Jesteśmy wszystkim i wszystkimi

Ludzie zbyt mało uwagi poświęcają świętej prawdzie, że wszystko ma odzwierciedlenie w świecie duchowym.

Niesamowitym odkryciem było dla mnie dostrzeżenie świadomością, że wszystko jest połączone i kiedy mówię wszystko, to mam na myśli dosłownie wszystko.

Każdy z nas żyje w pewnym polu stałej energii, dotyka tych samych rzeczy, jeździ tym samym samochodem, ubiera się kilka razy w te same ubrania, ma ulubione przedmioty. Wszystko to co z nami współgra, tworzy nasz energetyczny obraz. Dosłownie rzecz ujmując, jeśli jedziemy umyć swój samochód do myjni, lub pierzemy górę brudnego prania, które zalegało nam w łazience, to robimy to także dla siebie, oczyszczamy się ze zbędnych śmieci codzienności, oczyszczamy naszą energię, dajemy sobie czystą kartkę na nowe pomysły, nowe doświadczenia.

Wiele razy kiedy miałam zablokowaną energię, automatycznie zaczynałam sprzątać. Wpadałam w trans czyszczenia, moje myśli gdzieś odlatywały i z każdym kolejnym posprzątanym pomieszczeniem czułam przestrzeń, jaką zrobiłam dla siebie. Szczególnie uważnie dostrzegałam to w największych zmianach w moim życiu. Zanim otworzyłam się w pełni na miłość do samej siebie, najpierw (podświadomie) zajęłam się myciem najbrudniejszej szafki w łazience. Była ona ukryta dla gości i kleiła się od różnych kosmetyków, a tych klejących pozostałości nie dało się zmyć zwykłym płynem do czyszczenia. Musiałam użyć rozpuszczalnika i pierwszy raz od czasu zamieszkania w nowym mieszkaniu, porządnie i prawdziwie wyczyściłam tą sekretną brudną szafkę. Po tym zdarzeniu energia dosłownie wypłynęła, a wraz z jej ruchem i otwarciem się na siebie przyszła miłość.

Ta sama prawda obowiązuje w relacjach międzyludzkich. Kiedy czujemy, że ktoś nam bardzo przeszkadza w towarzystwie, reprezentuje on to, z czym jeszcze mamy w SOBIE problem. Nie jest on naszym wrogiem, choć możemy trwać w tej iluzji dość długo, jest tylko reprezentantem NAS samych. Uwierzcie, że osoba zharmonizowana nie ma problemów z otaczającym ją światem i nikt jej nie denerwuje i to nie dlatego, że umie świetnie medytować, tylko dlatego, że wszystkie swoje lęki i nerwy przerobiła już wcześniej, dostrzegając tą reprezentacje siebie w innych ludziach. Mówi się, że ludzie są dla siebie lustrami, ale mało kto dostrzega, jak głęboko ten proces w nas zachodzi.

Ja już wiem, że kiedykolwiek i cokolwiek mnie wyprowadzi z równowagi, to jest to, co jeszcze we mnie siedzi. Nie można wtedy mieć do nikogo żalu o to co nam zrobił, bo Mistrz wie, że to bujdy na resorach naszego umysłu. Wszystko jest NAMI. Na szczęście, kiedy raz przerobi się dogłębnie jedną rzecz z którą ma się problem, to irytacja znika i ludzie, którzy kiedyś byli drażniący, albo znikają z życia na zawsze, albo twój rozwój zmienia cię na tyle, że przestają oni w jakikolwiek sposób cię dotykać, denerwować, wpływać na ciebie. Te zmiany są realne i można je zauważyć na najmniejszych nawet przykładach, a poźniej przełożyć je na wszystkie nasze relacje.

Kiedy raz dostrzeżemy tą dynamikę energii, będziemy mogli globalnie już później dostrzegać wszystko co się z nami dzieje w innych ludziach i w przestrzeni, która jest w okół nas. Zobaczymy na nasz porządek w domu, ilość rzeczy, które iluzorycznie są nam potrzebne w mieszkaniu, zobaczymy nasze przedmioty codziennego użytku, nasze przyjaźnie, miłości i nienawiści. Wszystko to pokaże nam na nowo obraz samego siebie w teraz.

To połączenie świadomości sprawia, że możemy czytać siebie i innych. Dosłownie, kiedy człowiek prawdziwie się na to otworzy, może poczuć drugą osobę, jej energię i zczytać ją, tak jak się widzi obraz z legendą w muzeum. To samo dotyczy wszystkich rzeczy, zwierząt, roślin. Jesteśmy połączeni wielką siatką energii, wszyscy działamy w ziemskim polu energetycznym i każdy z nas dokłada swoje. To dlatego na taką wielką skalę ludzie żyją w zbiorowej świadomości, mają podobne lęki, robią podobne rzeczy, a zwłaszcza w obszarze jednego kraju. Uczeni mówią o tym kultura, ale według mnie jest to energia jednej przestrzeni w której określeni ludzie wchodzą ze sobą w energetyczne korelacje z wyboru. Kiedy odłączamy się od zbiorowej świadomości, nie ma tożsamości narodowej, nie ma porównywania się z innymi krajami, człowiek odłącza stare i czuje się wielkim indywidualistą, wszystko robi po swojemu i z czucia, bez konieczności trwania w starej świadomości, do której był podpięty od dzieciństwa. Nie myśli już o sobie jak Polak, Anglik czy Niemiec, jest obywatelem świata.

Nie myślcie, że ta siatka energii w czymkolwiek nas więzi, ona daje tylko prawdziwy obraz świata, obraz z czucia, którego nie da się oszukać. Każdy z nas jest wolny i może robić wszystko. Każdy z nas jest energią i działa z energiami, nawet jeśli tego nie dostrzega. Warto więc włączyć na to uważność i dostrzec swoją energetyczną przestrzeń, która odbija się we wszystkim z czym mamy do czynienia. W każdym człowieku i każdej rzeczy. W wyglądzie naszego pokoju, domu i podwórka. W nowych budowlach na naszej dzielnicy i w starych problemach, które pukają do naszych drzwi. To wszystko, absolutnie wszystko co nas dotyka jest odzwierciedleniem NAS.

I jest to niesamowite.

*AN

Dodaj komentarz